SimsGood

Q_ba

Każdy wie o co chodzi:)

Jadę rowerem do Evci, Kerli i Seszen, które czekają na mnie w...

Seszen

...Tesco który jest bardzo daleko.

Q_ba

Q_ba tak jechał, jechał i jechał, a za oknem były jakieś łąki, lasy. Q_ba spytał się kierowcy gdzie są, a kierowca mu nie odpowiedział. Q_ba zajrzał w lusterko i zobaczył, ze to nie jego kierowca. Kierowca powiedział, że wywozi go gdzieś, gdzie nikt go nie znajdzie. Evcia, Seszen i Kerli...
<matko, co ja pisze?? xD>

KerliPing

...bardzo się martwiły,bo była już prawie noc.Miały już dosyć czekania na niego i zadzwoniły.Ale nikt nie odbierał.Doszły do wniosku że Q_ba zaginął.Seszen pobiegła szybko zadzwonić na policję,Evcia pobiegła gdzieś w głąb Tesco,a Kerli została na środku sklepu.Nie wiedziała co ma robić.Już zamykali sklep.Bardzo się bała.Zadzwoniła do Evci aby dowiedzieć się gdzie są.Evcia powiedziała że czekają na nią pod sklepem.Nagle Kerli zwróciła uwagę że zamkneli już sklep.

Q_ba

Kerli spanikowała. Nie wiedziała co robić. Usiadła na podłodze i myślała. Po jakimś czasie usłyszała dziwny dźwięk, przestraszyła się. Nagle odgłos powtórzył się, okazało się, że burczało jej w brzuchu. Poszła do stoiska z chlebem i trochę zjadła. Nagle zobaczyła w oddali małe światełko. Kerli szybko ukryła się za półką z zegarkami na stoliki nocne. Światło było coraz większe, nagle usłyszała ciche wołanie: Kerli...Kerli...Kerli. Kerli przestraszyła się jeszcze bardziej. Kroki były obok szafki.Nagle na głowę spadł jej zegarek i zawołała: AŁA!! i zrzuciła wszystkie zegarki z półki, bo uderzyła się o nią w głowę.
- Kerli to Ty??- zapytała pewna osoba
Kerli rozejrzała się i w świetle latarki zauważyła Seszen i Evcię.
- Jak się tu dostałyście??- Zapytała
- My...

KerliPing

...weszłyśmy awaryjnym wyjściem.
-Ale nie bylo zamknięte??-Zapytała z przerażeniem.
-Nie.
Gdy Seszen i Evcia zabrały Kerli ze sklepu pomyślały o Q_bie.
Wszystkie myślały i nagle Kelri wpadła na pewen pomysł.
-Ja wiem gdzie może byc Q_ba.
-Gdzie zapytały Evcia i Seszen.
-Kiedyś moją koleżankę jakiś taksówkarz wywiózł w wielkie pole poza miastem.
-No więc na co czekamy jedziemy.
Dziewczyny cały czas jadą i jadą aż dojechały.Przed nimi stała wi8elka stodoła.Trochę dalej rosł wielki las,a dalej znajdowało się obromne pole.Kerli poszła do stodoły,Seszen do lasu,a Evcia w pole.Kerli szła i szła.Zobaczyła jakąś postać.Bardzo się wystraszyła.Nagle usłyszala jakiś odgłos.
-Kto tam??-Nikt nie odpowiadał.Pewien człwiek wyszedł zza belek słomy i ujrzał Kerli.Był to Q_ba.Kelri szybko zadzwoniła do Evci i Seszen aby ich powiadomić.Powoli dochodził ranek.

Q_ba

Gdy Evcia i Seszen doszły do stodoły na drodze stanął im zły drwal. Machał siekierą tuz przed ich nosem. Dziewczyny wystraszyły się i zaczęły piszczeć. Drwal okazał się robotem, bo odpadły mu uszy od tego wrzasku. Q_ba i Kerli znaleźli w stodole miskę z wodą. Podnieśli ją i wylali na drwala-robota. Robot sie przepalił i upadł na ziemię.
- Dziewczyny!! - Zawołali razem Q_ba i Kerli, bo za dziewczynami stał...

KerliPing

...wielki potwór!Q_ba szybko złapał dziewczyny i pobiegł z nimi w głąb lasu.Evcia i Seszen były bardzo spanikowane.Seszen drżała ze strachu.Kerli miala ze sobą plecak w którym miała cztery butelki wody,cztery batony i cztery bułki z czekoladą.Wszystkim dała.Nagle zasłabła i zemdlała.

Q_ba

Okazało się, że wszystko co miała było zatrute. Po chwili wszyscy prócz Q_by zemdleli. Q_ba nie zemdlał, ponieważ nie był na szczęście głodny. Q_ba złapał za telefon Evci i zadzwonił po pogotowie. Mówiąc gdzie są Q_ba zaciął się.
- Halo?? Jest tam kto?? Gdzie zemdlały te osoby?? Halo??- mówił głos w telefonie.
- Przepraszam, ale zdawało mi się, ze ktoś nas obserwuje- powiedział i dokończył rozmowe. Gdy skończył rozmawiać powiedział cicho do siebie - Nikt nas nie obserwuje. Jesteśmy sami w lesie.
- Mylisz się!! - usłyszał zza drzew chrypliwy głos.
- Kto to powiedział-zapytał głośno.
- To...

KerliPing

...ja duch starego krawca,który tu mieszkał.
Zabije Cie.Jak mogłeś tu wejść.

Aga

Q_ba jednak nie spanikował, wiedział że na odsiecz przylecą drewniane banany i Czerwony Kapturek razem z waleczną Babcią i wspaniałymi przyjaciółmi, wilkiem i tajemniczą wiewiórką, która ciągle podkradała kawę...

KerliPing

...lecz przyjaciółką krawca która zaraz przybyla była Aga.Bardzo chciała zabić KerliPing.Nie nawidziła jej za to że się z nią ciągle kłóciła w szkole.

Aga · Wysłany: Nie 12:30, 02 Mar 2008 Temat postu:

Ale Kerli wcześniej popełniła samobójstwo i Aga zabić jej nie mogła, przed śmiercią Kerli powiedziała że Aga nie jest przyjaciółką krawca i przyszła im na odsiecz...

KerliPing · Wysłany: Nie 13:19, 02 Mar 2008 Temat postu:

..lecz Kerli wcale nie popełniła samobójstwa tylko udawała zeby się pozbyć złych duchów.W plecaku miała pistolet wyjęła go i od tyłu podeszła do krawca i zabiła go.Nie miala innego wyjścia.

Q_ba · Wysłany: Sob 17:34, 08 Mar 2008 Temat postu:

Krawiec wykrwawił się, ale nie umarł. Jego duchwyszedł z ciała i powiedział
- Jak mogłaś mnie zabić??!! Przez Ciebie teraz nie mam ciała!! Za karę wezmę Twoje - powiedział i opanował Kerli.
- Kerli!! - krzyknęła Aga - Jak mogłeś ją zabić??!!
- Ja jej nie zabiłem tylko ją opanowałem. Teraz jesteśmy jednym. Znam jej wspomnienia i...